top of page

Co kryją podziemia łańcuckiego Zamku

Łaźnie rzymskie, oranżeria i ujeżdżalnia to nowe przestrzenie, które zostaną udostępnione zwiedzającym Muzeum – Zamek w Łańcucie. Zostaną też odrestaurowane fortyfikacje, alejki, rzeźby parkowe i elewacje.

- Tak ogromnych inwestycji jeszcze nie mieliśmy. Dzięki temu Muzeum wzbogaci się o nowe przestrzenie ekspozycyjne. Turyści będą mogli zwiedzać Łaźnie Rzymskie, odnowione zgodnie ze stanem z lat 20. ubiegłego wieku – mówi dumnie Wit Karol Wojtowicz, dyrektor Muzeum – Zamku w Łańcucie. W podziemiach dawnej rezydencji magnackiej trwa bowiem konserwacja polichromii, rekonstrukcja elementów wyposażenia łaźni, okładzin ścian oraz posadzek z płytek ceramicznych.

Codzienne życie magnatów

Prace konserwatorsko-remontowe i budowlane realizowane są w ramach dwóch projektów dofinansowanych z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego. Koszt pierwszego to ponad 41 mln, drugiego prawie 32 mln zł. Do końca 2018 r. zakończy się naprawa i wzmocnienie murów fortyfikacji, które ciągną się przez prawie kilometr oraz rekonstrukcja gzymsów na kurtynach i bastionach od strony północnej oraz wschodniej. Odnowione zostanie także ogrodzenie, które oplata park na długości 2 km i ma aż 7 bram. Do tego dochodzi remont elewacji i konserwacji stolarki, w której skład wchodzi aż 300 okien.

Efektem drugiego projektu będzie utworzenie Centrum Edukacji Tradycji im. Jana Potockiego, ukazujące codzienne życie polskiej arystokracji. Przedstawione zostaną czasy świetności dawnej Rzeczpospolitej i wielkich polskich rodów magnackich, właścicieli Łańcuta: Pileckich, Stadnickich, Lubomirskich i Potockich.

W oranżerii powstanie ekspozycja multimedialna, na którą złożą się np. „Słownik Sztuki Ogrodowej” prezentujący trzy główne style ogrodowe w formie edukacyjnych instalacji przestrzennych. Będzie też instalacja dotycząca scenograficznej kopii frontowej teatru łańcuckiego, z podwieszonymi w jego głębi foliami projekcyjnymi do wyświetlania zachowanych scenografii historycznych oraz scenografii, bądź materiałów scenicznych z teatrów Europejskiego Szlaku Teatrów Historycznych. Na piętrze zostaną urządzone sale edukacyjne przybliżające historię kultury i życia w XVIII i XIX w – opowiada Bożena Knotz-Beda, główny specjalista d.s. inwestycji.

Lot balonem

- W oranżerii zaprezentujemy domniemany lot balonem J. Potockiego nad Łańcutem – mówi dyrektor Wit Wojtowicz. Instalacja rekonstrukcyjna z wycinkiem balonu zostanie zrealizowana na podstawie ikonografii ze zbiorów francuskich oraz w nawiązaniu do znalezionego w czasie kwerendy zdjęcia gondoli J. B. Blancharda, która była prezentowana na światowej wystawie aeronautyki w Paryżu w 1903 r. - Warto podkreślić, że sam balon zostanie wykonany w sposób zgodny z opisem Blancharda, będzie pokryty połyskującą tkaniną, miękki w dotyku i nadmuchany od środka. Będzie to jedyna w Polsce tego typu rekonstrukcja historyczno-techniczna, świadcząca nie tylko o innowacyjności Jana Potockiego, właściciela Łańcuta, ale także mająca edukacyjny charakter. Pod gondolą będą wyświetlane historyczne widoki Łańcuta, akwarele z epoki, ujęte z lotu ptaka. W narożniku naprzeciw balonu ustawiony zostanie prezenter z panelem dotykowym przekazujący krótką historię lotów balonem i poszerzający problematykę prekursorskich w tamtych czasach lotów tymi urządzeniami – mówi dyrektor.

W budynku Ujeżdżalni zostanie zaprezentowana kolekcja około 70 zabytkowych pojazdów z multimedialną informacją o nich. - Zostanie wykopana dodatkowa kondygnacja podziemna na dodatkową ekspozycję powozów, a także dostosowanie obiektu do obsługi turystów – mówi Bożena Knotz-Beda.

Tajemnicze drzwi

Podczas tak ogromnego przedsięwzięcia trzeba się liczyć z różnymi przeciwnościami losu. Na takie natrafił zespół muzealny dyrektora Wita Wojtowicza. W trakcie prac remontowo-konserwatorskich odkryto imitację drzwi – czarno-pomarańczową polichromię z wcześniejszej fasady zamku. Na razie jednak z braku środków nie będzie udostępniona zwiedzającym. Być może zmieni się to w przyszłości, kiedy znajdą się pieniądze na dalsze prace konserwatorskie. - Dla badaczy to niewątpliwie jest gratka, niestety my mamy terminy narzucone przez projekty i musimy ich dotrzymać, a takie odkrycia znacznie spowalniają nasze prace – mówi Grażyna Ulma, zastępca dyrektora. Ponadto w oranżerii podczas prac ziemnych odkryto posadzkę i piece.

Muzeum zmaga się także z wandalami niszczącymi elewacje zabytkowych obiektów znajdujących się na terenie parku. - Pawilon ogrodowy Elizin wyremontowaliśmy 5 lat temu. Niestety zniszczyli go już wandale - mówi zastępca dyrektor Grażyna Ulma.

Dom żywych ludzi

- Chcemy tak pokazywać wnętrza rezydencji, jak one wyglądały w czasach ostatnich właścicieli, czyli XX-lecia międzywojennego – mówi dyrektor Wojtowicz. - Pamiętajmy, że to był duży dom, w którym mieszkali żywi ludzie. To oni przestawiali meble, urządzali swoje pokoje. To nie była ekspozycja mebli historycznych, gdzie w jednym pokoju były tylko meble rokokowe, w drugim klasycystyczne, a w trzecim biedermeierowskie. One się ze sobą mieszały. I to stanowi urodę tego miejsca. Dodatkową nową atrakcją będą łaźnie rzymskie, które po II wojnie nie znalazły zrozumienia ówczesnych zarządców zamku. Część jej wyposażenia oddano na złom, część do innych ośrodków. W latach 50., gdy zakładano centralne ogrzewanie w zamku, zniszczono kafelki w sklepieniu kolebkowym przeprowadzając rury w poprzek, wzdłuż i wszerz. Wnętrze to straciło swój pierwotny charakter. - Teraz, dzięki renowacji, to miejsce będące jednym z ciekawszych w zamku, powróci do czasów swojej świetności i zostanie oddane zwiedzającym– kończy dyrektor muzeum Wit Karol Wojtowicz.

  • Projekt dotyczący Zamku i Parku będzie realizowany do końca 2019 r. Natomiast zakończenie projektu obejmującego prace remontowo-konserwatorskie i budowlane Oranżerii i Ujeżdżalni jest przewidziane na koniec 2020 r.


bottom of page